Krótka historia miłosna we wrocławskim Ostrowie Tumskim

Igę i Mateusza poznałam przez mojego brata, który od kilku dobrych lat mieszka we Wrocławiu. Widzieliśmy się zaledwie kilka razy, ale za zawsze dobrze nam się ze sobą rozmawiało. Już jakiś czas temu zapowiedziałam bratu, że wpadam do niego pod koniec lutego, a on wspomniał o tym Mateuszowi, który do mnie napisał, czy nie zrobiłabym im
z Igą sesji jak przyjadę. Oczywiście moja odpowiedź nie mogłam być inna: TAAAK, pewnie!
We Wrocławiu bywam kilka razy w roku, jednak jeszcze nie miałam przyjemności fotografowania w tym pięknym mieście.Jak tylko usłyszałam, że chcieliby sesję w miejskim klimacie i wybrali cudowny Ostrów Tumski byłam zajarana na maxa! Do ostatniej chwili zastanawialiśmy się jaka będzie pogoda i czy uda nam się zrealizować plan. Jednak lepiej być nie mogło! Słoneczko świeciło w tym dniu od samego rana. Patrząc na to, że był to ostatni dzień LUTEGO, piękniejszej aury nie mogliśmy sobie wymarzyć !